Miłośniczki fitnessu często zastanawiają się, czy warto robić makijaż na siłownię. Wiele pań niechętnie pokazuje się bez make-upu, dlatego kwestia ta jest dla nich dość istotna. Okazuje się, że nie trzeba całkowicie rezygnować z malowania się na czas treningu. Jak robić makijaż na siłownię, by nie narazić swojej cery na problemy?
Podkład – czy dobry pomysł?
Najbardziej szkodliwe dla kondycji cery jest malowanie twarzy przed intensywną aktywnością fizyczną. Podczas wzmożonego ruchu skóra człowieka poci się, dlatego uprzednie pokrywanie jej podkładem nie jest najlepszym rozwiązaniem. Kosmetyk utrudni oddychanie twarzy, co może przyczynić się do powstawania pryszczy, zatykania porów, nadmiernego złuszczania naskórka. Poza tym podkład z pewnością i tak po pewnym czasie spłynie wraz z kropelkami potu, co nie będzie prezentować się zbyt estetycznie. Osoby, którym zależy jednak na pomalowaniu twarzy ze względu na np. występowanie niedoskonałości, powinny wybrać jak najlżejsze produkty, omijając te o właściwościach silnie matujących i mocno kryjących. Makijaż na siłownię wykonany za pomocą użytego z umiarem kremu BB czy korektora o delikatnej, lekkiej formule raczej nie spowoduje żadnych problemów. Na pewno należy jednak wystrzegać się pudrów, rozświetlaczy, bronzerów i mocnych, wodoodpornych fluidów. Trzeba też pamiętać, by każdy kosmetyk jak najszybciej zmyć po zakończonych ćwiczeniach.
Makijaż na siłownię a podkreślanie oczu
Malowanie oczu przed treningiem także nie jest najlepszym pomysłem, ponieważ kosmetyki, którymi pokryjemy powieki, szybko zaczną się rozmazywać pod wpływem działania wilgoci. Spocona skóra sprawi, że po cieniach, eye-linerze czy kredce zostaną brzydkie plamy i smugi. Nie jest to estetyczne, a ponadto rozmyte produkty mogą przedostać się do oka, podrażniając je. Aby jednak podkreślić swą urodę, można zastosować wodoodporną mascarę. Spora grupa kobiet, które regularnie ćwiczą, decyduje się również na permanentny makijaż oka i zagęszczanie rzęs u kosmetyczki.
Co z ustami?
Mówiąc o make-upie, nie możemy zapominać również o ustach. Makijaż na siłownię powinien jednak w tym zakresie ograniczać się do użycia pomadki ochronnej, balsamu nawilżającego lub bezbarwnego błyszczyka. Jakiekolwiek inne produkty, zwłaszcza nadające intensywny kolor, dość szybko znikną z warg lub rozmażą się wokół ust. Nakładanie szminki, pomadki czy konturówki o soczystym odcieniu jest niewskazane, ponieważ kosmetyk zetrze się po paru minutach intensywnego ruchu, pocenia się i popijania wody.